Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Kto ma rację:prof.Gliński czy inni?

Pojęcie „fundacja” oznacza ofiarowanie, zbudowanie czegoś własnym kosztem dla użytku ogółu. Pozorny spór w interpretacji zatrudnienia w Fundacjach znajomych i pociotków ludzi władzy pomiędzy ważnymi politykami PiS i mediami wywodzi się ze wspólnej troski.

Trudno nie zgodzić się z tezą, że w polskiej rzeczywistości fundacje nie pełnią roli podwaliny, podpory, fundamentu społeczeństwa obywatelskiego. Odpowiedź na pytanie dlaczego można zawrzeć lapidarnie w jednym zdaniu: w braku ufności obywateli do celu powołania jak i sposobu działania fundacji. A konkretnie do sposobu pozyskiwania środków i ilości pieniędzy przeznaczanych na jej funkcjonowanie. Wątpliwe są także nadinterpretacje celów statutowych, pozwalające zarządom na przeznaczanie dużej części pieniędzy na cele mocno poboczne, wymyślone przez kreatywnych fundatorów i poparte uchwałami zarządów.
Koronnym przykładem takiego działania pseudostatutowego jest finansowanie ze zbiórek WOŚP koncertu Woodstock. Albo wielomilionowe koszty szkoleń wolontariuszy w Szadowym Młynie. Czy niejasne powiązanie samej fundacji z prywatną działalnością zarobkową samych Owsiaków. Biorę jako przykład fundację Owsiaków ponieważ jest największa i budzi sporo kontrowersji, co do sposobu działania. I jak na papierku lakmusowym pokazuje przyczyny nieufności społecznej. Absolutnie uzasadnione. A co gorsza –dziurawym prawem – chronione. I dotarliśmy do sedna problemu. Prawo. Prawo i kontrola społeczna sposobu rozdysponowania pozyskanych środków. Czy to z puli budżetowej (rządowej i samorządowej) czy też ze zbiórek publicznych.
Wielowiekowe tradycje fundacji w Polsce zostały skutecznie zahamowane na wiele lat. Ciągłość działania fundacji została bowiem zerwana dekretem Prezydenta Bieruta z 1952 roku.Z kolei Ustawa z 1984 roku nie nawiązywała do tradycji. Była tworem próbującym sztucznie połączyć centralistyczny system zarządzania z działaniem obywatelskim.
W efekcie jej działania, przeprowadzona w latach 1992 i 1994 kontrola NIK i ogłoszone wyniki pozwoliły ówczesnemu premierowi Pawlakowi na taki werdykt „rząd premiera Pawlaka w roku 1994 uznał fundacje za nową formę „przestępstw gospodarczych” i podjął próbę restrykcyjnej nowelizacji prawa o fundacjach.”
Zdaniem Forum Darczyńców w Polsce obecnie obowiązująca polska ustawa, funkcjonująca w stosunkowo niezmienionej formie od ponad dwudziestu czterech lat musi być zreformowana. Jak możemy przeczytać w szerokim opracowaniu wniosków z cyklu konferencji na ten temat: „Próbę taką podjął w latach 2006 –2007 rząd Prawa i Sprawiedliwości, wnosząc do Sejmu własny projekt ustawy o fundacjach, którego restrykcyjne przepisy przewidujące zwiększony nadzór państwa nad fundacjami, wzbudziły liczne kontrowersje w środowisku pozarządowym. Dlatego też tak ważne są działania, mające na celu ukazanie, czym są fundacje i jaką rolę powinny pełnić, tak, aby uzasadnione zmiany prawa de lege ferenda wychodziły naprzeciw interesom jak największej grupy zainteresowanych osób”. Wcześniej w 2002 roku próbowano zmusić Fundacje do wydawania środków w przeciągu maksimum dwóch lat (przez opodatkowanie nadwyżek), co znowu spotkało się z oporem formacji pozarządowych. Warto wspomnieć, że podobne ograniczenia widnieją w prawach ustanowionych dla fundacji zarówno w krajach europejskich jak i USA.
Brak takich szczegółowych rozwiązań prawnych doprowadził np. WOŚP do utraty środków z ulokowanych na giełdzie pieniędzy. Takie informacje nie budują zaufania społecznego.
Fundacje są nadzorowane przez urzędników różnych ministerstw. W praktyce kilka osób, mających mnóstwo innej pracy ministerialnej ma poświęcać czas na nadzór. Bardzo ograniczony. Otrzymują od Fundacji sprawozdania finansowe, jakieś audyty zamawiane przez zarząd (często audyt zlecany jest znajomym królika). Albo w ogóle nie wysyłają bilansów, a nie ma drogi formalnej do przymusu-, co najwyżej upomnienie i prośba. Prawnie jest możliwa likwidacja takiej fundacji, ale droga jest skomplikowana i wg statystyk jedynie w dwóch przypadkach była skuteczna.
Praktyka, kontrole NIK i brak zaufani społecznego co do zasad funkcjonowania prowadzą do kolejnego wniosku: tradycja polskich fundacji została skutecznie zerwana, a nowe rozwiązania prawne ani nie definiują i nie dookreślają odpowiednio, czym jest fundacja i jaka rolę ma pełnić w społeczeństwie. Dzięki tej luce powstaje szeregi nieprawidłowości w działaniach, a wiele fundacji wydaje się być tworem umożlwiającym realizację sposobu na życie, które maja pomysł na wydawanie budżetowych czy samorządowych pieniędzy.
Zamiast pełnić rolę filaru społeczeństwa obywatelskiego stają się przystanią dla zarobkowania ważniejszych i mniej ważnych decydentów o rozdziale pieniędzy ze środków budżetu centralnego czy samorządowego. Z raportu Forum darczyńców:”. Doskonałym przykładem są tu wspomniane wcześniej raporty NIK-u z lat dziewięćdziesiątych, które opisywały nieprawidłowości nie tyle w działaniach samych fundacji, co w działaniach administracji przekazującej środki budżetowe na działania fundacji (i nie tylko). Nie zmienia to faktu, że dla wielu osób instytucja fundacji kojarzy się z czymś funkcjonującym na pograniczu prawa.”
Te złe praktyki można przerwać dobrze skonstruowanym prawem. Oraz nadzorem.
Dobrym przykładem może być Anglia: Komisja Charytatywna jest pozaministerialnym departamentem rządowym specyficznym dla organizacji charytatywnych (charities) z terenu Anglii i Walii. Powołana została ustawą o organizacjach charytatywnych, jako instytucja rejestrująca i regulująca ich funkcjonowanie. Komisja dba, aby charities działały skutecznie oraz zgodnie z prawem o organizacjach charytatywnych (np. dla dobra publicznego, nie dla prywatnych korzyści, niezależnie od rządu czy wpływów biznesowych). Ponadto Komisja interweniuje w przypadkach nadużywania prawa (przez organizacje charytatywne lub wobec nich) i podejmuje działania zwiększające zaufanie społeczne wobec nich. Finansowana jest bezpośrednio ze Skarbu Państwa i odpowiada jedynie przed Parlamentem.”
Zgadzam się z profesorem, że nie ma demokracji bez aktywności obywatelskiej. - Jeżeli to się łączy w sposób uproszczony, nieprofesjonalny, bez podstawowej wiedzy, tak jak w materiale, który państwo pokazali dotyczącym funkcjonowania tego sektora, jest to niepotrzebne - powiedział.” I winię dziennikarzy, którzy w pogoni za sensacja nie starają się zgłębić tematu.
W mojej ocenie za nieprawidłowości w wydatkowaniu budżetowych pieniędzy odpowiadają decydenci przydzielający środki, a uproszczone sprowadzanie do pokazywania powiązań rodzinnych jest szkodliwe dla samej instytucji fundacji. Bo reputacja „panny fundacja” w Polsce jest już dostatecznie mocno zbrukana.
Impotencja prawna kolejnych rządów martwi. Twórca ustawy o fundacjach wszak ostrzegał: „Cała ta ustawa jest wielkim eksperymentem społecznym. Trudno było przewidzieć, jak się on skończy, choć zdawaliśmy sobie sprawę, że jak się sieje zboże, to i chwasty wschodzą. Dlatego już w dniu jej uchwalenia wiadomo było, że gdy tylko OPP trochę okrzepną, to prawo trzeba będzie znowelizować i teraz jest właśnie ten moment – mówi prof. Hubert Izdebski.” Kolejną niedomogą prawną jest dopuszczenie kreowania Fundacji w obszarach obowiązków państwa.
W 1995 roku mogliśmy poznać ważne ostrzeżenia :” Na konferencji w Krakowie, zorganizowanej przez amerykański Uniwersytet Johnsa Hopkinsa, na którą zjechali się przedstawiciele największych fundacji na świecie, zwracano polskim uczestnikom uwagę przede wszystkim na potrzebę idealnej przejrzystości fundacji, konieczności bardzo dokładnych rozliczeń z fundatorami i opinią publiczną. Wyrażano też obawy, czy pozwolenie na działalność gospodarczą nie zaszkodzi całemu ruchowi.
Te ostrzeżenia powtarzane były potem wielokrotnie na różnych międzynarodowych spotkaniach. Ale polskie fundacje, powstające w tych latach jak grzyby po deszczu - na każdą biedę chciano zaradzić fundacją - martwiły się tylko, jak zdobyć pieniądze. Reszta wydawała im się mało ważna. Dowodem na lekceważenie przez nie formalności może być fakt, że tylko 22 proc. z nich zarejestrowało się w urzędach skarbowych.”
Nie tylko nadzór ministerstw jest fasadowy. Nawet nadzór NIK nad działalnością fundacji jest niepełny . Zgodnie z obecnymi przepisami :” Kontrola fundacji i stowarzyszeń może dotyczyć jedynie legalności i gospodarności wydatkowania środków publicznych (nie dotyczy np. celowości wydatków, ponieważ tego w stosunku do organizacji NIK nie ocenia). Kontrola pod względem legalności oznacza sprawdzenie, czy działalność jest prowadzona zgodnie z przepisami obowiązującego prawa. Analiza kontrolowanej działalności pod kątem gospodarności ma wskazać, czy pieniądze wykorzystywane są oszczędnie i wydajnie.”
Profesor socjologii( prof. Gliński), zajmujący się rolą obywatela w życiu publicznym nie mógł nie zaprotestować przeciwko uproszczeniom. Prawo dotyczące fundacji winno być zmienione i to szybko. Zanim nam działalność na rzecz ogółu nie zbrzydnie
do reszty. Nie tylko przez pokazywanie rodzinnych koneksji. Także – i równie mocno- przez próbę skierowania ocen stanowiska profesora Glińskiego i Jarosława Gowina na pole sporu ideologicznego wewnątrz PiS. Nie tędy droga mili dziennikarze. Chyba, że wam tez nie chodzi o dobro wspólne.
P.S. Raport NIK 2006- 7. Nadzór wynikajcy z przepisów ustawy o fundacjach, ze względu na nierzetelne wypełnianie zada przez niektórych ministrów i wojewodów 9 , nie zapobiegł wykazanym w toku kontroli licznym nieprawidłowo ciom, ani nie przyczynił si do usprawnienia działalno ci fundacji. W toku kontroli ustalono, e niektórzy wojewodowie nie posiadali wiedzy, które fundacje powinni nadzorowa. [str. 57]. Do działa Ministra Skarbu Pa stwa, jako ministra wła ciwego, Izba nie zgłasza uwag [str. 54]. Natomiast negatywnie NIK ocenia z punktu widzenia rzetelno ci oraz celowo ci wywizywanie si z takich zada przez Ministra Gospodarki. Nieprawidłowo ci i zaniechania w tym zakresie Izba stwierdziła w przypadku piciu na trzyna cie fundacji, których dokumentacja została zbadana w toku kontroli w Ministerstwie Gospodarki. [str. 54]. Więcej: http://bs.net.pl/upload/File/Raporty/raport-NIK.pdf
file:///C:/Users/gosc2/Desktop/Downloads/lsz-p_11_166_201203070919171331108357-01%20(1).pdf
http://poradnik.ngo.pl/wiadomosc/869191.html
http://wyborcza.pl/1,75248,137989.html#ixzz4RIDW89Z3
http://wiadomosci.ngo.pl/files/ekonomiaspoleczna.pl/public/Raport_Otwarcia/Balon_GospSpol_Niemcy.pdf
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/piotr-glinski-w-tvp-broni-organizacji-pozarzadowych/0e22ee
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/297195,1,co-fundacje-robia-z-podarowanymi-pieniedzmi.read
Gospodarzem audycji Michał Majewski.-wywiad z Kataryną
Kulisy Spraw w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje

http://poradnik.ngo.pl/files/1poradnik.ngo.pl/public/akty_prawne_marzec2015/ustawa_o_fundacjach.pdf

Data:

Maud Puternicka

1 Maud Puternicka - https://www.mpolska24.pl/blog/1-maud-puternicka

Dawniej rzemieślnik,dyrektor PR w koncernie Unilever, właściciel spółek. Członek wspierający Stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.