Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Vasa, potęga protestanckiego Mesjasza

Z Kronik Miejskich: - Marynarz Morten, który ukradł wełniany płaszcz Annie, czyli niemal cały jej dobytek, został skazany na rok wywożenia ludzkich odchodów. Była to kara gorsza od śmierci.

Vasa, potęga protestanckiego Mesjasza
Vasa
źródło: By JavierKohen - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=8037128

Rok 1626, w piętnastotysięcznym Sztokholmie, z rozkazu "Lwa Północy", Gustawa II Adolfa, ruszyła budowa dumy floty królewskiej: galeonu Vasa. Król, który uważał się za protestanckiego Mesjasza w walce z katolikami, w ulotkach i pamfletach, którymi zarzucał Europę, zapewniał że "wkrótce poderżnie gardło katolickiemu smokowi". Brakowało mu floty. Okręt, duma dynastii miał kosztować czwartą cześć rocznych dochodów królestwa. Do jego budowy ścięto 40 hektarów dębów. Spadek cen miedzi na giełdzie w Amsterdamie, spowodował, że szwedzkie monety miedziane dwukrotnie straciły na wartości. Fachowcy w stoczni, w znacznej mierze holendrzy zażądali wypłat w srebrnych talarach. Wybuchł strajk. Przywodców powieszono.

Wreszcie w 1628 kadłub zwodowano i rozpoczęto prace przy kasztelach. Koszty samego kadłuba wzrosły do 55 tys. talarów. Dwór zwlekał z wypłatą. Hybertssonom, rodzinie niederlandzkiej, która dzierżawiła stocznie i budowała okręt, ich rodacy odmówili kredytu. Król naglił. Po Bitwie pod Oliwą mocno uszczuplił flotę królewską. Potrzebował dział Vasy do ataku na Księstwo Pomorskie i katolicką Rzeczpospolitą. Hybertssonowie, bez pieniędzy, probowali szmuglować szwedzki dąb do Niedrelandów, lecz zostali schwytani. Tylko król miał prawo do handlu tym surowcem.

Późną wiosną 1628 okręt był gotów do opuszczenia stoczni. Najlepszej jakości płótno konopne na żagle sprowadzano z Francji, olinowanie zakupiono w Królewcu i Rydze. Do płócien i skręcania lin zmuszono sieroty z domów poprawczych, co obniżało koszty. Z Kronik Miejskich: Dzieci, których rodzice porzucali z biedy, zamykano w domach poprawczych razem z więźniami. Za pracę przy linach dostawały odpadki, te same, co świnie.

Przy wciąganiu półtoratonowych dział na pokład, gruchnęła plotka, że okręt jest niestabilny. Rozpoczęło się zaokrętowanie, dwa i pół tysiąca beczek prowiantu miało wystarczyć na dwa miesięce rejsu dla czterech setek marynarzy. Kapitanem został Söfring Hansson. Król nałożył specjalny podatek na piekarzy, mieli dostarczyć na wyprawę dwadzieścia tysięcy bochenków chleba. Tego zobowiazania ponad sto piekarń sztokholmskich nie zdołało wypełnić. W mieście brakło chleba. Wybuchły zamieszki. Wichrzycieli ścięto.

Rankiem 10 sierpnia 1628 roku zaplanowano dziewiczy rejs. Załoga mogła zabrać swe żony. Okręt miał przepłynąć ledwie do zamku Vaxholm. Nie przepłynął nawet mili. Chwilę po postawieniu żagli podmuch lekkiego wiatru położył go na burtę. Woda wdarła się przez otwarte furty armatnie i Vasa błyskawicznie zatonął wraz z załogą. Po kwadransie z morza wystawały tylko królewskie bandery "Lwa Północy" na topie masztów.

------------------------------------------------------

Tekst pochodzi z profilu Facebooka autora Jana Nowaka opublikowany za jego zgodą.

Data:

Wnecie znalezione

W necie znalezione - https://www.mpolska24.pl/blog/w-necie-znalezione1

Wpisy, opisy, teksty znalezione w necie, zawsze za zgodą ich autora, który nie prowadzi regularnego bloga.
Publikacja tekstu nie oznacza utożsamiania się Redakcji z opinią autora.
Jeżeli ktoś chce by coś opublikować prosimy o maila na adres redakcji.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.