Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Nowe otwarcie Polska-UE

Wizyta premiera Morawieckiego w Brukseli tuż po rekonstrukcji rządu była nową jakością w relacjach Polski z Unia Europejską. Było to też pierwsze tego typu dwustronne rozmowy z szefem Komisji Europejskiej od czasu przejęcia władzy w Polsce przez Prawo i Sprawiedliwość. Odnotowały to nawet znane z niechęci do Polski liberalno-lewicowe media zachodnie, a poprzedziły zachęcające do dialogu gesty rozmówców premiera.

Nowe otwarcie Polska-UE
źródło: internet

I tak znany z niechęci do obecnego rządu "Washington Post" w artykule pod tytułem "Polski premier dokonał przetasowania swojego gabinetu, by ocieplić relacje z UE" odnotował, iż "skład nowego rządu sugeruje, że Polska chce przyjąć bardziej pojednawcze stanowisko wobec Unii Europejskiej". Z kolei "Wall Street Journal" przypomniał, iż groźba redukcji subwencji unijnych dla Polski jest obosiecznym mieczem, bo Polacy, którzy "mają w większości pozytywną opinię o Unii, mogą zmienić zdanie, jeśli zaczną postrzegać naciski Brukseli na Warszawę jako próbę zastraszenia Polski", a to w kontekscie "Brexitu" było by dla Unii mocno kłopotliwe.

Co więcej dotacje unijne - mające być straszkiem na Polskę - to klasyczny bluff. Kilka dni przed wizyta premiera Morawieckiego w Brukseli przytznał to - nomen omen - niemiecki komisarz Unii ds. budżetu Günther Oettinger mówiąc w prost, że "nie można zmniejszyć dotacji dla Polski, bo te pieniądze idą do niemieckich firm i z ekonomicznego punktu widzenia Niemcy wcale nie są płatnikiem netto, a beneficjentem netto". Potwierdził zresztą to co mówił już rok temu w wywiadzie dla "Handelsblatt Global" stwierdzajacł, że „znaczna część każdego euro, które trafia z UE do Polski… wraca do Niemiec”. Warto zresztą w tym kontekście tez przsypomnieć słowa nominowanej przez PO na unijnego komisarza b. minister rozwoju regionalnego Elżbietę Bieńkowską, która za rządów PO w kwietniu 2012 r. stwierdziła, iż "z każdego euro wpłaconego przez Niemcy do krajów Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Słowacja, Czechy, Węgry), odzyskują one 125 eurocentów, a więc odzyskują więcej niż wpłacają!"

Nie dziwi więc, iż w Brukseli chętnie skorzystała z możliwości przorientowanie dotychczasowej quasi-wojennej retoryki wobec Polski, gdy tylko uformował się nowy gabinet rządowy w Warszawie. Dlatego też przyjazd premiera Morawieckiego do Brukseli poprzedziły wypowiedzi jego głównego rozmówcy - przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claud'a Junckera, który stwierdził: "Nie prowadzimy wojny z Polską. Jesteśmy od tego bardzo daleko. Poważnie myślimy o polskich obawach i oczekujemy, że nasi polscy przyjaciele poważnie rozważą nasze".

I tak też sie stało. Rozmowy trwały trzy godziny częściowo z udziałem delegacji oraz wiceprzewodniczącego Fransa Timmermansa, a także w cztery oczy Mroawiecki-Juncker. Omówiono szerokie spektrum spraw związanych zarówno z kwestią imigrantów i praworządności, ale też i z polityka energetyczną i nową perspektywą budżetową. Zapowiedziano kontynuację rozmów już za miesiąc, bo w pewnym sensie obie strony są na siebie skazane, a pohukiwanie na Polskę nic tu nie da, bo żadne sankcje nie uzyskają aprobaty a dotacje unijne dla Polski są kożystne dla głównych graczy unijnych, a zwąlszcza Niemiec. Bruksela więc skwapliwie wykorzystała rekonstrukcję rządu by nadać relacjom z Polka nową jakość.

Zmiana została zapoczatkowana ale - jak rozsądnie podsumował premier Morawiecki - "Od jednego spotkania nie należy spodziewać się jakiejś radykalnej zmiany."

Arkadiusz Urban

Arkadiusz Urban - https://www.mpolska24.pl/blog/arkadiusz-urban1

Publicysta, historyk, działacz społeczny i samorządowy. Ekspert i doradca wielu instytucji m.in.: szef zespołu doradców w Rządowym Centrum Studiów Strategicznych, ekspert w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, doradca w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, burmistrz warszawskiej Pragi. Działacz opozycji antykomunistycznej i więzień polityczny PRL-u.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.