Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Powstania Śląskie. Góra Świętej Anny

GÓRA ŚW ANNY. III POWSTANIE ŚLĄSKIE.

Powstania Śląskie. Góra Świętej Anny
źródło: Domena publiczna

Początek walk o Górę Św. Anny na Opolszczyźnie 21-23 maja 1921 r. Góra św Anny ma też swoje krwawe wojenne tajemnice. To miejsce stało się też częścią machiny Holocaustu. Stąd Żydzi wyruszali w swoją ostatnią podróż do Auschwitz. Po dojściu nazistów do władzy w kamieniołomie powstał jeden z największych amfiteatrów.

Bój  III Powstania Śląskiego najcięższy i najważniejszy, stał się symbolem bohaterstwa Polaków, walczących o przyłączenie Śląska do Polski. 

3 POWSTANIE ŚLĄSKIE.

Miejscowość ta w czasie III powstania była ważna nie z powodów religijnych, lecz jako miejsce bitwy. Już na początku insurekcji oddziały powstańcze obsadziły klasztor i wioskę. 

Niemcy, po początkowym szoku, jakim był sukces powstańczej akcji „Mosty” i zajęcie znacznej części terenu plebiscytowego, przygotowali kontrofensywę. 

Zgromadzili oddziały złożone ze śląskich Niemców oraz 4 bataliony ochotnicze korpusu „Oberland”, w których służyli Bawarczycy. Niemcy chcieli z Góry św. Anny opanować zajęty przez powstańców okręg przemysłowy.

Plany niemieckie zakładały atak na miasteczko i klasztor z dwóch stron, od północy przez oddziały dowodzone przez majora Horadama i południa przez oddziały kapitana von Chappuisa. Pozycji powstańczych broniły wojska dowodzone przez Franciszka Rataja, Walentego Fojkisa i Teodora Kulika.

Uderzenie wojsk niemieckich rozpoczęło się nad ranem 21 maja 1921 r. Zaatakowane na przedpolu oddziały powstańcze zostały zmuszone do wycofania się. Walki o sam szczyt, miejscowość Górę św. Anny i klasztor nie były zbyt zażarte. 

Opór powstańców narastał jednak w miarę wycofywania się. 23 maja 1921 r. dowódca wojsk powstańczych Maciej Mielżyński zarządził kontrofensywę, która, mimo wyparcia Niemców w niektórych rejonach frontu, nie doprowadziła do odzyskania wzgórza. 

Ze względu na wyczerpanie obu stron i naciski międzynarodowe, które miały skłonić je do zawarcia rozejmu i rozmów pokojowych, walki uległy wygaszeniu.

Z militarnego punktu widzenia bitwa o Górę św. Anny została przez powstańców przegrana. Zostali oni wyparci ze szczytu wzniesienia. Niemcy, chociaż zajęli miejscowość i klasztor niewiele zyskali, ponieważ nie byli w stanie przeprowadzić uderzenia na miasta i okręgi przemysłowe, a to był główny cel ofensywy.

Po stronie powstańców w bitwie poległo lub odniosło rany ok. 1/4 walczących, po stronie niemieckiej ok. 500. Co ciekawe, w późniejszym czasie wielu uczestników walk po obu stronach utrzymywało, że brali udział w bitwie, która urosła do rangi symbolu walki o przynależność państwową Górnego Śląska.

Bitwa upamiętniona jest na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie.

MAUZOLEUM.

Wybudowano go w latach 1934-1936. Twórcami projektu tego plenerowego założenia byli berlińscy architekci Franz Boehmer i Georg Petrich. Ale to nie koniec.

W związku z tym, że na Górze św. Anny podczas II powstania śląskiego rozegrały się ciężkie walki pomiędzy polskimi oddziałami powstańczymi a członkami niemieckiego Selbschutzu i Freikorpsu zdecydowano, że miejsce przelewu krwi zostanie upamiętnione w specjalny sposób. 

Wybudowano mauzoleum poświęcone poległym członkom niemieckich formacji, które zaprojektował Robert Tischler.

Mauzoleum miało podziemną część nazywaną Halą Zmarłych. Zostało wykute 3 m w głąb skały, zwieńczone kopułą o średnicy 10 m i wysokości 9 m od podłogi. Rotunda z zewnątrz wyglądała na bardzo niską, niektórzy porównywali ją do czołgowej wieży. Wrażenie to mijało po wejściu do środka, w momencie, gdy „pielgrzym” znajdował się we wnętrzu wielkiej i wysokiej hali.

W 1938 r nastąpiło uroczyste otwarcie całego kompleksu, którego dokonał górnośląski gauleiter NSDAP Josef Wagner. Dzisiaj po mauzoleum nie ma już śladu, gdyż po wojnie zostało rozebrane, a w jego miejscu postawiono istniejący do dzisiaj pomnik poświęcony polskim powstańcom, którego autorem jest Xawery Dunikowski. 

Podczas II wojny światowej na Górze św. Anny znajdował się ośrodek szkoleniowy dla niemieckich dywersantów, obóz jeniecki, obóz pracowników przymusowych, filia obozu koncentracyjnego oraz placówka zorganizowana przez Niemców dla Volksdeutschów.

AMFITEATR

Amfiteatr nadal ozdabia zbocze dawnego annaberskiego kamieniołomu. Gdy Góra św. Anny znajdowała się w rękach III Rzeszy, hitlerowcy pragnęli stworzyć ogromny amfiteatr skalny. Miało powstać miejsce gdzie mogłyby odbywać się wielkie wiece polityczne, a także wybudować mauzoleum dla uczczenia poległych Niemców. 

Tak też i uczynili, w miejscu dawnego kamieniołomu w roku 1938 ukończono budowę tegoż amfiteatru skalnego. 

W czasach swojej świetności posiadał ok. 7 tys. miejsc siedzących na niższej platformie i 20 tys. stojących na wyższej. Do tej liczby można by było jeszcze dodać 20 tys. miejsc stojących, gdyby wzięło się pod uwagę przestrzeń pomiędzy sektorami i na koronie.

Źródła podają, że amfiteatr skalny mógłby pomieścić nawet 100 tys. widzów, co czyni z tego obiektu jeden z największych amfiteatrów w Europie.

W czasie wojny amfiteatr skalny z estradą i postumentem flagowym pod skarpą służył organizacji olbrzymich wieców oraz oddawaniu czci poległym Niemcom przez NSDAP, którym poświęcone było mauzoleum na górze skarpy, nad amfiteatrem. 

Ciekawostką jest to, że w skarpie pod pomnikiem, a także pod amfiteatrem znajduje się cały zespół podziemnych korytarzy. Podobno tunele ciągną się od kościoła po lochy zamku w Żyrowej. Niestety są one niezabezpieczone i dlatego nie są przeznaczone do zwiedzania. 

Labirynty te, które powstały w celu odwadniania obiektu, do dzisiaj zamieszkują nietoperze. Niedawno członkowie Stowarzyszenia ,,Pro Fortalicium" odkryli podziemną część, będącą pozostałością po dawnej Hali Zmarłych.

OBÓZ PRACY ANNABERG.

Do 1936 r. była tutaj karczma Annaberger Schweiz, następnie siedzibę miał tu oddział Związku Polaków w Niemczech. Podczas wojny w byłym Domu Polskim mieściła się komendantura obozu pracy przymusowej dla ludności polskiej pochodzenia żydowskiego, przywożonej tutaj głównie z terenów Zagłębia Dąbrowskiego - Sosnowca, Będzina czy Zawiercia. 

Później trafiali tu także Żydzi z Europy Zachodniej, którzy byli jeszcze zdolni do pracy i dzięki temu uniknęli bezpośredniej wywózki do Auschwitz, oraz jeńcy radzieccy 

Między kalwaryjskimi kaplicami Drugiego Upadku i Płaczących Niewiast zachowały się kamienne fundamenty 8 zabudowań obozu pracy przymusowej dla Żydów. Pod koniec lat 30. XX w. na Górze Świętej Anny, w okolicy dzisiejszego Muzeum Czynu Powstańczego, powstały baraki dla budujących autostradę.

Komendanci obozu pracy Annaberg:

- Karl Behm/Böhm (1940-1941)

- Fritz Lehman/Lehmann (1941-1953)

- Otto Ulwer (1943)

- Heinrich Lindner (1943-1945)
.

Obóz w pierwszej fazie funkcjonowania składał się z trzech drewnianych baraków oraz budynku komendantury, pełnił funkcję Domu Polskiego. W początkowym okresie przebywało w obozie do 500 żydowskich robotników przymusowych, w tym około 10% stanowiły kobiety. 

Mężczyzn wykorzystywano, jako niewolniczą siłę roboczą przy budowie dróg na terenie Śląska. Kobiety pracowały głównie na terenie obozu. Od końca 1940 r prowadzono selekcje, podczas których formowano transporty do innych obozów pracy lub do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. 

W 1941 roku po inwazji na Związek Radziecki do opróżnionego obozu Annaberg skierowano około 500 jeńców radzieckich, którzy pracowali przy budowie autostrady. Tworzyli oni komando robocze R 9.

Wysoka śmiertelność oraz zmiany organizacyjne spowodowały, że komando na Górze Świętej Anny przestało funkcjonować wiosną 1942 r. Do obozu skierowano wówczas „ocalonych z Frontu Wschodniego”, czyli żydowskich robotników przymusowych wykorzystywanych do prac na zapleczu Wehrmachtu, w ramach Organizacji Todt.

Jesienią 1942 r do obozu Annaberg kierowano też Żydów zachodnioeuropejskich, którzy byli selekcjonowani z transportów do Auschwitz-Birkenau, na stacji w Koźlu. Dla wielu więźniów pobyt w obozie na Górze Świętej Anny był zaledwie etapem w wojennej poniewierce, stamtąd kierowano ich do innych obozów zarówno pracy, jak i koncentracyjnych.

Od listopada obóz pełnił przez kilka miesięcy funkcje obozu szpitalnego w sieci Organisation Schmelt (Juden-Krankenlager). Przebywający w obozie nie pracowali już przy budowie dróg, co wiązało się zatrzymaniem projektu budowy autostrad. Więźniów skierowano wówczas do prac przy budowie fabryk w Blachowni Śląskiej i Zdzieszowicach. 

W 1943 r po zakończeniu akcji likwidacyjnej gett na terenie Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego w obozie przebywało około 1000 więźniów. Powiększono wówczas obszar i dobudowano kolejne baraki.

Z rodziną trafił tam znany po wojnie pisarz i historyk Arno Lustiger z Będzina, kuzyn kardynała Jean-Marie Lustigera. Annaberg stał się też obozem magazynowym, dokąd przywożono rzeczy zrabowane Żydom z likwidowanych gett. 

Przeniesiono wówczas siedzibę Dienstelle, która dotychczas mieściła się w Sosnowcu. Większość więźniów we wrześniu 1944 r. przeniesiono z Annaberg do obozu w Blachowni Śląskiej, który stał się filią obozu Auschwitz III. Na miejscu zostało niewielu robotników, pracowali głównie w Dienstelle.

****

Zimą 1944/1945 r obóz był wykorzystany jako miejsce odpoczynku więźniów podczas ewakuacji z innych kacetów. W formie szczątkowej funkcjonował do wyzwolenia, w lutym 1945 r. Był jednym z najdłużej istniejących obozów pracy przymusowej na tym terenie.

W styczniu 1945 w okolicy pojawiła się Armia Czerwona. Niemieckie mauzoleum było negatywnie postrzegane przez sowieckich żołnierzy i polskie władze, więc jesienią zostały wysadzone przez saperów wraz ze znajdującymi się w środku sarkofagami. 

Dla celów propagandowych ówczesny wicewojewoda śląski Jerzy Ziętek informował Xawerego Dunikowskiego, że zniszczyła je miejscowa ludność w samorzutnym odruchu, co było niemożliwe choćby z powodu materiałów, jakie zostały użyte do jego budowy.

W rzeczywistości okoliczni mieszkańcy naprawdę brali udział m.in. w rozbiórce wnętrza mauzoleum, ale zmuszono ich do tego siłą. Kamień uzyskany z niemieckiej konstrukcji miał zostać wysłany do odbudowy Warszawy. 

Przed wysadzeniem mauzoleum wyciągnięto z sarkofagów ołowiane trumny, a same szczątki niemieckich żołnierzy wysypano na cmentarzu na Górze Świętej Anny

***

Góra św. Anny, Annaberg, to miejscowość znajdująca się na górze Chełm ok. 400 m n.p.m., wznoszącej się nad doliną pobliskiej Odry. Z końcem XV w. na Chełmie zbudowano kościółek pod wezwaniem św. Anny. Z czasem miejsce to rozbudowywano. 

W XVII w. hrabia Melchior Gaszyn ulokował w tym miejscu franciszkanów, którzy postawili klasztor. Kompleks budynków został rozbudowany za sprawą potomka Melchiora, Jerzego Adama Gaszyna, który ufundował słynną kalwarię.

Obecnie na Górze św. Anny znajduje się bazylika i sanktuarium, z figurką św. Anny Samotrzeciej (XV wiek) z jej relikwiami, franciszkański zespół klasztorny z Rajskim Placem (dziedzińcem arkadowym) z lat 1733-1749, na którym stoi 15 stuletnich konfesjonałów. 

Jest także grota wykonana na wzór groty z Lourdes oraz 40 kaplic kalwaryjnych z lat 1700-1709. Na szczycie Góry św. Anny zbudowano w latach 80. XV wieku klasztor i kościół, który od XVIII wieku jest ważnym centrum pielgrzymkowym.- Sanktuarium opiszę w innym artykule.

Góra św. Anny jest najwyższym wzniesieniem powołanego w 1988 r Parku Krajobrazowego o tej samej nazwie. Obszar Parku Krajobrazowego obejmuje tereny o bogatej rzeźbie, licznie występują tu chronione gatunki grzybów i roślin. 

------------------------------

https://pl.wikipedia.org/wiki/G(link is external)óra_Świętej_Anny

http://goraswanny.pl/amfiteatr...(link is external)

https://muzeum-ak.pl/kalendari...(link is external)

https://parenting.pl/gora-swie...(link is external)

https://wposzukiwaniu.pl/gora-...(link is external)

Data:
Kategoria: Polska

Tezeusz

Tezeusz - https://www.mpolska24.pl/blog/tezeusz

" Patriotą się jest lub się bywa, bywają ci dla których interes własny jest ważniejszy od ojczyzny" - Rotmistrz Witold Pilecki.

Patriotyzm to nie słowo, to godność bycia Polakiem.
CWP!

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.