Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Kanibalizm polityczny

Wśród partii sejmowych ze świecą trzeba szukać dobrych, świeżych i fajnych pomysłów na zaistnienie. Od dawna obserwuję natomiast tendencję do przyklejania się do akcji społecznych i ich adaptacji lub przejmowania na własność. Pamiętam pierwsze próby, kiedy to Korwin-Mikke i Palikot próbowali przejąć protesty przeciwko ACTA.

Kolejne dowody braku własnych pomysłów dostarczył Palikot, który próbował przejmować inicjatywy obywatelskich referendów mających przyczynić się do rozwiązania straży miejskich. Wejście Palikota w te inicjatywy zwykle kończyło się ich fiaskiem. Ludzie mają dość partyjniactwa i z chwilą pojawienia się partii przy takiej społecznej inicjatywie ich entuzjazm opada.

Elbląskie referendum zostało zorganizowane i przeprowadzone w innej technologii. Zdaje się, że to Ruch Palikota udając bezpartyjną obywatelską inicjatywę uruchomił całą machinę. I jako taka zaczęła ona funkcjonować w mediach, i jako taka została ostatecznie z sukcesem zakończona. W konsekwencji cała praca referendalna została co prawda skonsumowana przez PiS, który dzięki medialnej sile i lokalnych struktur pobił innych opozycyjnych konkurentów wygrywając wybory i zgarniając całą pulę.

Podobny scenariusz obserwujemy w … Warszawie. Referendum przeciwko Hannie Gronkiewicz-Waltz zainicjowała Warszawska Wspólnota Samorządowa i burmistrz Ursynowa Piotr Guział, który jak sam siebie określa jest człowiekiem lewicy blisko związanym z Ruchem Palikota. W jednym z artykułów przewinęła się nawet informacja jakoby był członkiem tej partii. Jak by nie było, WWS to struktura obywatelska składająca się z ludzi różnych środowisk. Inicjatywę WWS-u już od samego początku próbował zdyskontować właśnie Ruch Palikota, a w momencie kiedy widmo referendum stawało się realne tę inicjatywę poparł PiS, który pomny fiaska swojego partyjnego referendum w spawie SPEC-u starał się być bardzo ostrożnym, by nie kojarzono go po raz kolejny z klęską w Warszawie. Kiedy stało się jasne, że podpisy pod referendum się uzbierają od jakiegoś czasu możemy obserwować mniej lub bardziej udane akcje, by przedstawić referendum jako inicjatywę PiS-u i … to się udaje.
Pierwszym mocnym uderzeniem PR-owym był show Jarosława Kaczyńskiego z podpisem na karcie referendalnej. Kolejnym jest coraz silniejsze polaryzowanie sceny warszawskiej. W ostatnich dniach mamy już prawdziwy wysyp inicjatyw PiS-u od wskazania WWS-owi miejsca w szeregu na Woli (dzielnicy Warszawy), poprzez złożenie wniosku o odwołanie z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Dzielnicy pełnomocnika komitetu referendalnego byłego działacza PiS-u, a teraz działacza WWS-u Marka Makucha. Zakrawa to jakieś wewnętrzne rozgrywanie WWS-u i osłabia ich pozycję.

Po Elblągu w mediach natomiast niezwykle intensywnie prezentowana jest sylwetka kandydata PiS-u na prezydenta Warszawy prof. Glińskiego, który już był premierem in spe, więc co mu szkodzi być prezydentem stolicy in spe, jak i potencjalnie prezydentem Polski in spe. Ewidentnie widać, że przy bierności Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej i burmistrza Guziała, ta akcja zaczyna przynosić efekty, które mają spozycjonować Glińskiego jako głównego przeciwnika HGW. Mogą się jednak pojawić skutki uboczne tak ostrych zagrywek na tym etapie działań.
Moim zdaniem cała akcja przejęcia na własność referendum jest po prostu przedwczesna. Odzierając inicjatywę z obywatelskości, PiS buduje tak naprawdę narrację dla PO i HGW, co zakończy się nieudaną próbą odwołania prezydent stolicy i referendum się nie uda.

W tej chwili HGW obudowana najlepszymi PR-owcami Donalda Tuska, który zdaje sobie sprawę z wagi tego pola bitwy pracowicie odbudowuje swoją pozycję, nadszarpniętą sprytnie i pomysłowo na początku prowadzoną narracją inicjatorów referendum. Otrząsnęła się z szoku, i co prawda kosztem czasami śmieszności, ale pokazuje, że walczy o Warszawę, no może raczej o stołek, ale jednak i wyborcy to zaczynają kupować.

Być może zbudowanie kolejnej polaryzacji PO vs PiS jest korzystne zarówno dla jednych, jak i dla drugich, jednak wydaje się, że pogrzebie ideę referendum w Warszawie i skaże je na porażkę, gdyż sam PiS zdaje się, że nie mieć potencjału na samodzielne jego skuteczne przeprowadzenie, co wykazała inicjatywa w sprawie SPEC-u. Natomiast inicjatorzy referendum warszawscy bezpartyjni samorządowcy mogą się obejść smakiem sukcesu i nie będą jego beneficjentem w żadnym wypadku mimo, że to oni go zainicjowali.

tekst z plwolnosci.pl
Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #polityka #pomysły #HGW

Mariusz Gierej

Mariusz Gierej - https://www.mpolska24.pl/blog/mariuszgierej

Dziennikarz, publicysta ...
"Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły." Nicolás Gómez Dávila.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.