Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Prawdziwe ofiary uboju rytualnego

Tydzień upłynął pod znakiem uboju rytualnego, którego procedowanie przypominać miało rytualną nawalankę między partiami. Rzeczywistość jednak przerosła najśmielsze oczekiwania. Pogrążyła w chaosie nie tylko nasz parlament i scenę polityczną, ale wręcz miała siłę rażenia bomby atomowej na arenie międzynarodowej.

Raz, że w imię „wyższych wartości” doszło do najbardziej egzotycznego z sojuszy, jakie sobie można wyobrazić. Ramię w ramię po tej samej stronie barykady stanęły Prawo i Sprawiedliwość, Ruch Palikota, Sojusz Lewicy Demokratycznej oraz część ekipy Platformy Obywatelskiej na czele z marszałek Kopacz. I tuż po głosowaniu w zasadzie wszyscy poza PSL-em byli zadowoleni, nawet premier popisał się stwierdzeniem, że rozum był przeciw zakazowi, ale serce za. Typowe dla Donka zjeść ciastko i mieć ciastko, PR-owy majstersztyk.

Ale następnego dnia po oświadczeniu izraelskiego MSZ-etu, pojawił się gigantyczny ból dupy. Oświadczenie, że decyzja ta zagraża odradzaniu się życia narodu żydowskiego w Polsce wstrząsnęła może nie tyle zwykłymi zjadaczami chleba, bo ci smażą się na plażach i mają wszystko gdzieś, ile mainstreamem. Jak to, my?! My? To nie my, to… i… nie było, na kogo wskazać brudnym „antysemickim” paluchem?! Wszak przez wiele lat „Gazeta Wyborcza” i cała reszta stała na czele frontu dbania o czystość sumień. Takiego wybuchu „antysemityzmu” w Polsce nikt się nie spodziewał.

Z wytłumaczeniem tego fenomenu pośpieszył świeży salonowy neofita Roman Giertych, który ze swadą i żarliwością właściwą neofitom wyjaśniać zaczął sprawę.  Cokolwiek by mówić, Giertych, jak wielu twierdzi, jest bądź co bądź ekspertem w dziedzinie antysemityzmu. Ten „nawrócony” endek stwierdził, że w Polsce występuje „praktyczny antysemityzm”. I trudno mu nie wierzyć, autorytet w tej dziedzinie niekwestionowany i na swojej robocie się znał i zna jak mało kto, a wieść gminna niesie, że nie zawsze zajmował się prawem, kiedyś przewodził przecież Lidze Polskich Rodzin. Wystarczy nadmienić, że Giertych postawił w rzędzie antysemitów wszystkich, którzy głosowali za zakazem rytualnego uboju.

Tej sprawy Żydzi przegrać nie mogą, mają szansę na swoją nową „krucjatę antysemicką” i mogą sporo ugrać, bo walka jeszcze się nie skończyła. Włączenie się w aktywny „dialog” zapowiedział minister Michał Boni, tak mało skłonny jeszcze niedawno do dialogu z Kościołem katolickim, a tu proszę. Niemniej jednak prawdziwą ofiarą tego zakazu uboju rytualnego bezsprzecznie stają się… tak, tak nasi narodowcy.

Chłopcy starają się, biegają, pokrzykują, machają flagami, ba, nawet kordzikami, a tu rach ciach i pozamiatane. Nie potrzeba się rzucać i krzyczeć. Odrobina finezji, w białych rękawiczkach i Polska zostaje „uratowana”. Powinni się uczyć od ukrytej opcji antysemickiej. Podziwiać za skuteczność i skalę. Życie w Polsce to nie jest bajka. W Polsce nawet bycie faszystą i antysemitą nie jest proste. Mało tego, nie wiadomo nawet, kiedy się nimi zostaje, wszędzie faszyzm, ukryty, schowany pod pierzyną.

A na koniec, mówiąc już poważnie, to narodowcy mają poważny problem PR-owy. Niech teraz spróbują przelicytować antysemitów z Ruchu Palikota, którzy uratowali nas przed żywiołem semickim. ;-)

tekst z plwolnosci.pl
Data:
Kategoria: Polska

Mariusz Gierej

Mariusz Gierej - https://www.mpolska24.pl/blog/mariuszgierej

Dziennikarz, publicysta ...
"Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły." Nicolás Gómez Dávila.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.