Izrael chce lotniska na sztucznej wyspie
W ostatnich tygodniach co najmniej dwie firmy z Beneluksu wysłały do Izraela swoich przedstawicieli, aby rozmawiać o projekcie budowy portu lotniczego na Morzu Śródziemnym.
Jak wynika z informacji przekazanych przez Aviego Simhona, szefa Krajowej Rady Gospodarczej w biurze izraelskiego premiera, w rozmowach biorą udział Jan de Nul Group z Luksemburga i belgijska firma Dredging Environmental & Marine Engineering. Simhon szacuje, że projekt może kosztować 10 miliardów dolarów, a budowa może potrwać 10-15 lat.
Rozwijającą się gospodarkę Izraela ogranicza brak gruntów pod infrastrukturę, zwłaszcza w centrum kraju. Obecnie Izrael ma tylko jeden duży port lotniczy obsługujący turystów i obywateli Izraela. Na początku tego roku rząd utworzył komitet kierowany przez Simhona, aby przeanalizować m.in. budowę nowych obiektów tego typu na sztucznych wyspach - pisze Bloomberg.
- Plany te były rozważane od wielu lat, a teraz chodzi o to, żeby nadać im ostatecznie bieg - powiedział Simhon. - Nie możemy siedzieć i nic nie robić, podczas gdy lotnisko Ben Guriona osiąga granice przepustowości - dodał.
Rzeczniczka grupy DEME odmówiła komentarza w tej sprawie, a Heleen Schellinck, rzeczniczka prasowa Jana De Nul Group oświadczyła, że "po ogłoszeniu przetargu firma przyjrzy się temu projektowi".
Budowa sztucznych wysp to duże wyzwanie techniczne i środowiskowe. Firmy zainteresowane projektem mają doświadczenie w tym zakresie zdobyte w krajach Beneluksu. Podobny obiekt funkcjonuje już w Japonii, gdzie w Zatoce Osaka zbudowano za około 20 mld dolarów międzynarodowe lotnisko Kansai. Obsługuje ono teraz 25 milionów ludzi rocznie.
Bloomber przypomina, że rząd Izraela zaaprobował plany budowy dwóch sztucznych wysp u wybrzeży kraju już w 2002 r., a potem ponownie w 2012 r.. Premier Benjamin Netanjahu powiedział, że przedstawił ideę sztucznych wysp już w 1996 r., podczas swojej pierwszej kadencji w roli premiera, ale plan spotkał się ze sprzeciwem ekologów. - W ciągu 20 lat, które minęły od tego czasu, technologia sztucznych wysp znacznie się rozwinęła - powiedział Netanjahu w styczniu.
W ubiegłym roku Urząd Lotnictwa Izraela ogłosił plany wydania 1,4 miliarda dolarów na modernizację lotniska Ben Guriona. Ruch pasażerski w tym porcie ma w tym roku przekroczyć 24 mln osób, co oznacza skok o 70 procent od 2013 roku.
- Ziemia w Izraelu staje się coraz rzadsza i droższa - powiedział Nati Birenboim, dyrektor generalny Tamuz Group, która doradza globalnym firmom w zakresie dużych projektów infrastrukturalnych w Izraelu. - Nowoczesne międzynarodowe lotnisko na sztucznej wyspie, położone blisko centrum kraju, pomoże złagodzić problemy, z którymi Izrael musi się zmierzyć - dodał.
źródło: rp.pl