Zacznijmy od tego że media narodowe powinny należeć do całego narodu. Tka jak kiedyś do całego narodu należała cała Polska. Miałem z tego dostać 100 milionów. Dostałem tyle co większość.
Frykasy dostała partyjna nomenklatura.
Historia się powtarza. Media dostały się w zarząd partyjnej nomenklaturze a ta zanim im pośladki dobrze przylgnęły do foteli już się szarogęszą jak na swoim. A to nasze. Koalicji, wszelkiej maści opozycji ale także niezależnych którzy są w większości.
To my podczas debaty sejmowej i konsultacjach ze społeczeństwem powinniśmy najpierw zdecydować jakie mają być te media narodowe, czego od nich oczekujemy i jakimi drogami to osiągnąć. Potem powinniśmy dobrać ludzi którzy gwarantują osiągniecie tych celów.
W tym przypadku postąpiono bezmyślnie. zatrudniono traktorzystów aby pilotowali samolot.
Powołanie Rady Mediów Narodowych to bardzo ważna zmiana ustrojowa, bo dzięki Radzie media te będą działać wspólnie - mówił PAP wiceminister kultury Krzysztof Czabański.
Według wiceministra kultury w rządzie Beaty Szydło pana Krzysztofa Czabańskiego celem RMN miało być określenie strategii wspólnych działań polskich mediów publicznych i zapewnienie rzetelności ich pracy.
Słusznie gada, można by powiedzieć.
Ale pan minister już jako szef Rady już drugiego dnia zaczął dezorganizację odwołując niedawnego kolesia Kurskiego.
A gdzie jest panie Czabański strategia naszych Narodowych mediów? Jakie są kryteria rzetelności tych mediów - bo o rzetelności Rady to lepiej dyskusji nie zaczynać.
Czym się RMN zajmie? - zapytał dziennikarz PAP
Określeniem najważniejszych kierunków działania mediów publicznych w Polsce - TVP, Polskiego Radia, rozgłośni regionalnych Polskiego Radia i PAP. Przede wszystkim wytyczeniem kierunków wspólnych działań, bo każda z tych spółek działa samodzielnie, jest spółką prawa handlowego, działa według reguł, które ją obowiązują, ma swoje plany. A chodzi o to, żeby je zachęcić, a jak trzeba, zachęcić bardziej stanowczo - do współdziałania. Tak nieostrożnie wypowiedział się pan Czabański.
Najważniejszym celem na najbliższe miesiące wydaje mi się projekt internetowego portalu mediów narodowych. Żeby ten portal mógł w przyszłym roku wejść na rynek medialny. - kontynuował.
Jak się okazało najważniejszym zadaniem okazało się wyrzucenie z pracy faceta który jeszcze wczoraj oznajmiał wszem wobec i każdemu z osobna że TVP na rynku medialnym osiągnęła swój życiowy sukces.
Będę sugerował, żeby to były kadencje trzyletnie, żeby to był pewien czas, który pozwala pokazać, czy ktoś rozwija firmę i działa na jej korzyść, czy jest stagnacja. Nie jest to czas za krótki, ale nie jest też przesadnie długi - oświadczył obecny ekonom RMN. No to co? Kurski naruszyła zasady prawne że z dnia na dzień wyleciał z roboty?
Uważam ze Kurski z różnych względów nie powinien w ogóle trafić tam gdzie był. Ale skoro nie popełnił przestępstwa powinno się od niego poprosić o sprawozdanie z wykonania ustaleń jakie podjęto przed powierzeniem mu funkcji i z udziałem zainteresowanego dokonać publicznej oceny. W końcu mówimy o mediach publicznych.
Rada nie posiadając w swym składzie pełnej reprezentacji społecznej nie ma prawa się panoszyć.
Skąd ten nagły pośpiech w rozdawaniu medialnych konfiturek - synekurek. czyzby PiS brał korepetycje od dotychczasowej koalicji?
"Jeżeli chcemy mieć radę powierniczą, która w imieniu społeczeństwa nadzoruje własność wspólną i chcemy, żeby ona jak najlepiej odwzorowywała podziały społeczne, to Sejm najlepiej odzwierciedla zróżnicowanie naszego społeczeństwa - pod każdym względem." - to też pan Czabański.
Ot to, to właśnie panie Czabański. Strategiczne założenia powinny być najpierw ustalone w Sejmie. Potem to właśnie Sejm będzie miał prawo rozliczać WAS:
Krzysztofa Czabańskiego (PiS) – przewodniczącego RMN oraz:
Elżbietę Kruk (PiS), Joannę Lichocką (PiS), Juliusza Brauna (PO) i Grzegorza Podżornego (Kukiz’15) poddać ocenie skuteczności działania.
"Dziwię się różnym prawicowym publicystom, którzy straszliwe wybrzydzają na tę ustawę. To znaczy, że albo są ślepi politycznie, więc nie powinni się zajmować komentarzem politycznym, albo są stronniczy, a udają bezstronnych, albo prowadzą jakieś gry, do których się nie chcą przyznać, co jest trochę smutne."
To też mówił pan Czabański z którym się muszę zgodzić i podziękować za "gotowca" do tej notki.
Bowiem wygląda na to że to członkowie RMN : " albo są ślepi politycznie, więc nie powinni się zajmować komentarzem politycznym, albo są stronniczy, a udają bezstronnych, albo prowadzą jakieś gry, do których się nie chcą przyznać, co jest trochę smutne.".
Ta ostatnia opcja wydaje się być niebezpiecznie prawdziwa.
PS. Wniosek o odwołanie Jacka Kurskiego złożyła pani poseł PIS Joanna Lichocka, ponieważ, jak tłumaczyła, obecny prezes TVP został mianowany przez ministra skarbu, w związku z czym „jest to sytuacja bardzo komfortowa dla rządu”, a RMN, w której pani poseł zasiada, ustanowiona została po to, żeby władze Telewizji Publicznej wyłaniać w otwartych, demokratycznych konkursach.
Dolary przeciw orzechom że ta pani to koń trojański gazety która utworzyła w całej Polsce swe kluby jako przyczółki dla swej nowej przyszłej partii. Bo niby dlaczego rząd nie miałby mieć sytuacji komfortowej w TVP? Czyżby TVP stała na drodze w marszu gazetników do władzy i odbierała frukta TV Rzeczpospolitej. BTW nazwa "rzeczpospolita" jest zawłaszczona ( tak jak przez gazetę o tej nazwie) gdyż powinna przysługiwać jedynie organom państwowym w których pełną kontrole ma skarb państwa i rząd.
mPolska24
