Dantejskie sceny rozgrywały się wczoraj przed Bazyliką Mariacką w Gdańsku. Mateusz Kijowski, Radomir Szumełda i Lech Wałęsa rzucili się dobrowolnie na pożarcie tłuszczy i ledwo uszli z życiem. Lewa ręka Radomira Szumełdy już przeszła do historii martyrologii III RP (zdjęcie poniżej). Wygląda na to, że marka zegarków SWATCH sponsorowała happening Szumełdy. Nie wiemy za to, który sponsor dostarczył bandaż.
"Niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa"
Wałęsa też tak chciał, specjalnie wszedł nawet w tłum narodowców, wraz z ochroniarzami i kamerzystą, który skrupulatnie filmował cały spacer (wideo poniżej), ale niestety bandaż od sponsora okazał się niepotrzebny.
Oczywiście cała ustawka została skrupulatnie przygotowana przez to poturbowane umysłowo towarzystwo, pod nadzorem merytorycznym ich decydentów. Przypominamy tylko, że Wałęsa robi teraz za misia w cyrku KOD i jest pokazywany na objazdowych spektaklach w całej Polsce.
Szumełda i Wałęsa 27 czerwca na nasiadówce KOD w Gdańsku
Nie wiemy w jakim dokładnie miejscu piekła Dantego znajdują się poturbowane umysły Wałęsy, Kijowskiego i Szumełdy. I chyba nawet nie chcemy tego wiedzieć.