Putin zgromadził na Ukrainie wystarczającą liczbę zabitych żołnierzy na nowy "nieśmiertelny pułk": ponad 24 tysiące zabitych w ciągu 2,5 miesiąca wojny.
"Nieśmiertelny pułk" Putina to haniebna strona współczesnej Rosji, która najeżdża sąsiednie państwa w celu przejęcia, zabicia i zniszczenia.
W tzw. "marszu" wezmą udział małe dzieci – tradycyjny element totalitarny, podobnie jak w nazistowskich Niemczech dzieci i młodzież brały udział w wydarzeniach wychwalających Führera.
"Yunarmia" Putina jest odpowiednikiem hitlerowskiej "Hitlerjugend": one uczestniczą nie tylko w marszach, lecz w przyszłości mogą zostać rzucone na front.
Symbol Z jest wskaźnikiem neonazistowskiej istoty Putinowskiej Rosji, paralelą do hitlerowskich Niemiec. Ten znak jest odpowiednikiem nazistowskiej swastyki, która powinna służyć jako narzędzie do zmobilizowania posłusznych propagandzie Rosjan wokół notorycznie zbrodniczej i mizantropijnej ideologii współczesnej Rosji.
Marsz "nieśmiertelnego pułku" jest ważnym elementem szeroko praktykowanej w Federacji Rosyjskiej propagandy na rzecz stworzenia społeczeństwa niezdolnego do dostrzeżenia alternatywnych pomysłów, podobnie jak w III Rzeszy propaganda Goebbelsa przeniknęła do umysłów i dusz Niemców.
Poziom antyukraińskiej i antyzachodniej propagandy w Federacji Rosyjskiej osiągnął taki poziom, że pozbawieni możliwości krytycznego myślenia Rosjanie chcą tylko jednego – zniszczenia Ukrainy, która rzekomo "zagraża" Rosji.
Putin stworzył "społeczeństwo nienawiści" w "więzieniu narodów", jakim pozostała współczesna Rosja. I właśnie dlatego, oprócz marszu pułków kremlowski dyktator nie ma nic do zaoferowania swojemu narodowi.
Pragnienie Putina do przeprowadzenia marszu "nieśmiertelnego pułku" w Europie jest haniebną próbą poplamienia zachodniej cywilizacji rosyjskim nazizmem.
Rzeczywiste ludobójstwo Ukraińców według kryteriów narodowych dokonane przez rosyjskich nazistów na Ukrainie jest podobne do tego, jak niemieccy naziści zabijali Żydów podczas II wojny światowej.
Marsz "nieśmiertelnego pułku" w UE jest pierwszym krokiem w kierunku sprowadzenia ideologii rasistowskiej na Zachód. Putin chce stworzyć w Europie poczucie zaangażowania w swoją zbrodniczą ideologię.
Kontynuując wojnę z Ukrainą, Rosja nie ma moralnego prawa do organizowania takich wydarzeń, ponieważ zachowuje się jak państwo nazistowskie, które zabija pokojowo nastawionych ludzi na rzecz swojego Führera, ucieleśnieniem którego został Putin.
Dziś rosyjsko-nazistowskie wojsko odtwarza zbrodnie przeciwko ludzkości w wojnie z Ukrainą, ukrywając się za pamięcią o II wojnie światowej.
Jest takie zdanie, którego autorem jest często nazywany Winston Churchill: "naziści w przyszłości będą sami nazywali siebie antynazistami". Rosja Putina stosuje nazistowskie wyrażenia i przedstawia się jako ofiara. W ten sposób Kreml usprawiedliwia inwazję na Ukrainę, która przyniosła nieszczęścia i nieobliczalne zniszczenia Ukraińcom.
Rosyjski nazizm jest zupełnie nowym zjawiskiem w polityce międzynarodowej: nigdy wcześniej świat nie stanął w obliczu tak ukrytego, ale absolutnie oczywistego niebezpieczeństwa, które grozi całkowitym zniszczeniem istniejącego systemu stosunków międzynarodowych.
Rosja rozwija w swoim narodzie pragnienie zniszczenia wszystkich tych, którzy wyrażają jakąkolwiek odmienną opinię na temat obecnych wydarzeń, marsz "nieśmiertelnego pułku" jest ważnym elementem psychotechniki, tworząc w uczestnikach iluzję ważności i wielkości.
Indoktrynacja młodego pokolenia w Rosji jest podobna do stworzenia nazistowskiej "Hitlerjugend", wysłanej przez Hitlera na śmierć w najbardziej beznadziejnym etapie II wojny światowej.
Rasizm jest dzieckiem Putina, który przewyższył poziomem cynizmu i wszechobecnego zła nawet nazistowską ideologię Trzeciej Rzeszy.
mPolska24
