Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Advocatus diaboli: Mam coraz więcej szacunku dla polityków PO

Klęli odrażająco. W odróżnieniu od wszystkich tych dziennikarzy i komentatorów, którzy nigdy nie klną. To naganne. Nie ukrywajmy. Ale poza tym, to mądrzy ludzie i dobrzy patrioci, choć jak zwykle, w polskim piekle, zostaną za to opluci. Bo Polak cieszy się, jak ściągają kogoś na dół. Bo to taka nasza polska wada.

Advocatus diaboli: Mam coraz więcej szacunku dla polityków PO

Afera podsłuchowa daje rzadką możliwość zajrzenia za kulisy polityki, zobaczenia polityków takimi jakimi są a nie takimi jakimi prezentują ich media, usłyszenia tego co myślą, a nie tego co prezentują zgodnie z przyjętą polityką Public Relations. W odniesieniu do pozostałych polityków, nie mamy takiej możliwości. Pozostają nam obrazy, tworzone na użytek zdobywania głosów wyborców i kształtowania ich przekonań i emocji. Nie ma w tym być może - nic prawdziwego, choć bierzemy to za prawdziwe postawy i poglądy.

1. Radosław Sikorski. Powiedział, że nasz sojusz z USA to zupełna bzdura. Jest szkodliwy bo daje nam fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Że wskutek tego sojuszu skonfliktujemy się z sąsiadami.

Przecież to wszystko jest, ogólnie rzecz biorąc, prawdą. Pomińmy na chwilę propagandę. Polska nie istnieje dla USA, jako byt istotny dla niego samego. USA nie wiążą z Polską, żadne bezpośrednie związki ani interesy. Polska może być i czasami, jak teraz, bywa potrzebnym USA narzędziem, do realizowania ich interesów.

Dla USA ważna jest Rosja, Wielka Brytania. Obecny rząd USA, zwany zgodnie z ichniejszą nomenklaturą "administracją", rozpoczął grę przeciwko Rosji. Mniejsza o przyczyny. Polska jest takiej grze Stanom Zjednoczonym - potrzebna. Dlatego tymczasowo, obserwujemy szereg gestów USA, przyjaznych względem Polski, i szereg gestów i poczynań Polski, nieprzyjaznych względem Rosji. Rosja dla Polski, zawsze była kulturowym, cywilizacyjnym i militarnym zagrożeniem. Czy nadal nim pozostaje - to kwestia do dyskusji. Biorąc pod uwagę, brak wydania nam własności Polski, jaką jest wrak Tu 154M, można dojść do wniosku, że relacje między naszymi krajami, do dobrych nie należą.

Choć to przesadzone opinie, to nie pozostające w oderwaniu od rzeczywistości, że zupełnie niedawno, USA ogłaszając, bez porozumienia z Polakami, rezygnację ze współpracy przy budowie tzw. "Tarczy antyrakietowej" w istotnym dla nas dniu 17 września, napluły nam w twarz. Nie było żadnego naplucia. Była realna polityka, pokazanie Polsce jakie ma znaczenie dla administracji Ameryki.

W Stanach Zjednoczonych istnieją silne tendencje izolacjonistyczne. Społeczeństwo tamtejsze zaczyna coraz bardziej zdradzać objawy zniechęcenia do polityki angażowania się USA w sprawy międzynarodowe. Do polityki owocującej konfliktami, wojnami, śmiercią amerykańskich żołnierzy, chaosem i katastrofą w miejscach interwencji. Gdy wschodząca gwiazda jednej z dwóch istotnych partii USA - Rand Paul, syn Rona Paula, zostanie kandydatem na prezydenta i gdy wygra wybory, to nagle może się okazać, że z Rosją należy zawrzeć rozejm. A w ogóle to regiony powinny same rozwiązywać swoje problemy.

USA z Wielką Brytanią wiążą więzy pochodzenia, więzy tych samych elit, które wyłaniają kolejne władze i garnitury polityków. USA z Polską wiąże aktualny kierunek interesów USA. Ten kierunek może ulec zmianie. Interesy naszych sąsiadów, zmianie nie ulegną. Dlatego powinniśmy wspierać USA w ich poczynaniach, które w efekcie zmniejszają zagrożenie dla Polski. Powinniśmy być dumni z ministra, który (przypomnijmy - jeszcze przed wybuchem powstania na Ukrainie i w czasach stonowanych gestów między naszymi krajami) dostrzega, że budowanie naszego poczucia bezpieczeństwa na sojuszu z USA jest krótkowzroczne i szkodliwe.

2. Marek Belka. Powiedział, nie wiedząc że jest nagrywany, że nie wyobraża sobie, żeby holenderski bank mógł sobie sprzedać BGŻ jak chce i komu chce. Bo, zdaniem Marka Belki, BGŻ to kawałek Państwa Polskiego. Czyż można znaleźć, bardziej patriotyczną, bardziej państwotwórczą, bardziej polską wypowiedź? Czy zapluwająca się z nienawiści tłuszcza, zagrzewana do boju wyrywkami na potrzeby manipulacji odbiorem rozmów, może wyobrazić sobie polityka bardziej propolskiego?

Dla Marka Belki, nie stanowią problemu banki zagraniczne w Polsce. Nie stanowią bo są elementem sprawnie funkcjonującego sektora finansowego. Ale uważa on, że dla Państwa Polskiego - wcale nie jest obojętne, przemieszczenie własności tego sektora i uważa on, że Państwo Polskie powinno mieć instrumenty do wpływania tę własność, do jej przejęcia włącznie. Bo Belka sugerował w razie braku porozumienia z RaboBankiem - wykup BGŻ przez Państwo Polskie.

3. Bartłomiej Sienkiewicz. Wypowiedział chyba najsłynniejszą frazę w całej "aferze podsłuchowej": "Państwo Polskie nie istnieje". Przekazywana z ust to ust, wzmacniana medialnym rezonansem setek tysięcy powtórzeń, przylepiona do zbolałych frustracji i żywionych podejrzeń - spełnia swoją, założoną przez inicjatorów "afery", rolę.

Tymczasem Sienkiewicz powiedział:

Moje pierwsze doświadczenie jest banalne. Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje, dlatego że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością. Tam, gdzie państwo działa jako całość, ma zdumiewającą skuteczność. 

Czy można pokusić się o większą manipulację, niż przypisanie Sienkiewiczowi prostego poglądu "Państwo polskie nie istnieje"? to właśnie jest jednak treścią wiedzy i przekonań setek tysięcy odbiorców komunikatów medialnych.

Sienkiewicz w luźnej rozmowie przy alkoholu, mówi to co myśli, wyraża pragnienie by Polska była całością, bo tylko tak jest skuteczna. Wyraża oburzenie dla powszchnie spotykanej praktyki fragmentaryczności, gdzie każdy urząd i urzędnik, dla jedynie o własny interes i o interes swojej instytucji, nie dbając o całość, o efekty swoich działań dla całości.

Ważny też jest kontekst wypowiedzi Sienkiewicza. Otóż pada ona w odniesieniu do postawy jednego z wielkich polskiego świata finansowego, właściciela mennicy polskiej, który zdaniem Sienkiewicza może się śmiać, z urzędu skarbowego, czy innych służb. Może się śmiać bo Państwo Polskie działa fragmentami. Takie działanie jest skuteczne w odniesieniu do słabych obywateli, ale jest kompletnie nieskuteczne w odniesieniu do tych wielkich.

I być może za to właśnie, rękami mediów i, zmanipulowanych przez media i ich polityków, ludzi - zostanie odwołany.


4. Sumując. Politycy PO, będąc przekonani, że ich słowa słyszą tylko koledzy, i że nigdy nie wyjdą one na światło dzienne - wyrażali troskę o Polskę. O Państwo Polskie. O zwykłych obywateli, którzy mają w d**pie orliki i autostrady bo chcą mieć coś w portfelu. O bezpieczeństwo Polski, którego poczucia nie można opierać na sojuszach, co to się mogą zmienić wraz ze zmianą rządu za Atlantykiem.

Klęli odrażająco. W odróżnieniu od wszystkich tych dziennikarzy i komentatorów, którzy nigdy nie klną. To naganne. Nie ukrywajmy. Ale poza tym, to mądrzy ludzie i dobrzy patrioci, choć jak zwykle, w polskim piekle, zostaną za to opluci. Bo Polak cieszy się, jak ściągają kogoś na dół. Bo to taka nasza polska wada. Walczymy z nią. Walczymy o rozsądek. Demony negatywnych emocji, które chcą nas wykorzystać, podsuwając nam spreparowany obraz rzeczywistości, w końcu przegrają. Wypada mieć nadzieję. Nawet wbrew przesłankom. 

Najsmutniejszy jest obraz mediów, które zajmują się pełnieniem roli tuby rezonansowej dla manipulacji, gdyż wyrywanie zdań z otoczenia i kontekstu, epatowanie kolejnymi wyrywkami w miejsce podania całej treści, jest zniekształcaniem obrazu rzeczywistości. Media pełnią rolę amplitunera, dla redaktora Wprost, a być może dla inicjatorów całej akcji. Pełnią tę rolę nadzwyczaj gorliwie, bo nic tak się nie sprzedaje na rynku, jak negatywne emocje i ohyda, bo na to jest zapotrzebowanie, bo to porusza ludzi, bo dzięki temu "dzieje się". 

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #afera #podsłuchy
Komentarze 3 skomentuj »

Z gówna bata nie ukręcisz...

Żenujący artykuł. Wyłapane tylko słowa pasujące tezie artykułu. O tym, że mówili o tym, że celem w sobie jest dalsze trwanie u władzy i dobry wynik PO już autor nie wspomina.

O tym, że liżemy tyłki Amerykanom też autor nie wspomina. Co mnie obchodzi co Sikorski myśli prywatnie? Po to jest ministrem, żeby działać dla nas, a nie nam "szkodzić" a prywatnie myśleć to, co byśmy chcieli.

Pomijam fakt gadania w restauracji zamiast w innych publicznych miejscach chcąc realizować interesy kraju.

Nie obchodzi mnie w ogóle, co prywatnie myślą Ci politycy oraz czy klną, czy mówią pięknym językiem. Obchodzą mnie tylko ich działania, bo to one wpływają na nasze życie.

Media zawsze piały i piać będą, bo z tego żyją.

W artykule pominięto najistotniejsza kwestię, że przy tym "prywatnym" spotkaniu załatwiano dodruk kasy (żeby uratować wyniki PO), okradając w ten sposób całe społeczeństwo (podatek inflacyjny). Przy okazji kupcząc stanowiskami.

Druga rzecz cały cytat Sienkiewicza jest bardzo istotny i znaczy dokładnie to co można streścić w przekazie medialnym "Państwo polskie nie istnieje", ponieważ rządzą nim drobne cwaniaczki, które na pierwszym miejscu stawiają robienie przewałów i wyciąganie kasy ze swoich resortów. Nie ma spójnej polityki gospodarczej, zagranicznej itp. jest tylko chęć utrzymania posadek przez następna kadencję. O tym właśnie mówi nam Sienkiewicz.

"Moje pierwsze doświadczenie jest banalne. Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje, dlatego że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością. Tam, gdzie państwo działa jako całość, ma zdumiewającą skuteczność."

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.