Zdaniem Małeckiego służby w Polsce doznały głębokiego regresu.
- Ograniczono ich skuteczność i potencjał. W prowadzone przez nie działania wkradła się amatorszczyzna, profesjonalizm stał się rzadkim towarem. W efekcie obserwowaliśmy festiwal porażek i niekompetencji w obrębie sektora bezpieczeństwa i wywiadu. Najbardziej spektakularnym przykładem kompromitacji służb jest katastrofa smoleńska, która do dziś nie została wyjaśniona. Miejmy nadzieję, że niebawem powstaną warunki do jej zbadania. Nie chodzi o polowanie na czarownice, ale o rzetelną analizę wszelkich dostępnych danych na temat okoliczności tego zdarzenia i odpowiedź na pytanie: gdzie zawiodło państwo, zwłaszcza służby. Dzięki temu będzie można wyciągnąć wnioski na przyszłość, aby nie dopuścić do podobnych tragedii – uważa Małecki i podkreśla, że w ostatnich ośmiu latach takich kompromitacji służb – oczywiście w mniejszej skali niż katastrofa smoleńska – było więcej. – Przykładami są porwanie i śmierć naszego obywatela inżyniera Piotra Stańczaka w Pakistanie czy afera taśmowa - dodaje.
Płk Małecki wyjaśnia, że należy jak najszybciej zreformować służby
specjalne w Polsce. – Reformę trzeba rozpocząć od góry, dodając istotny
komponent. Należy stworzyć mózg całego systemu, który mógłby skutecznie
zarządzać służbami – mówi.
Należałoby zatem stworzyć stanowisko ministra ds. służb specjalnych. –
Jego pozycja w aparacie państwa powinna być na tyle mocna, aby stał się
strategicznym elementem zarządzania na poziomie rządu. Być może dobrym
pomysłem byłoby więc nadanie mu rangi wicepremiera. Tak jest np. w
Hiszpanii. Ważne, aby nie był on ulokowany w Kancelarii Premiera, ale by
dysponował oddzielnym, nowo powstałym urzędem, stanowiącym jego aparat
wykonawczy. Byłaby to struktura odpowiedzialna za realizację wszelkich
zadań związanych z planowaniem działalności całego systemu, nadzorem nad
wykonywaniem tych planów, koordynacją działań poszczególnych służb,
kontrolą skuteczności i efektywności itd. Tutaj schodziłyby się
wszystkie nerwy systemu i wychodziły z niego impulsy do jego elementów –
mówi.
Małecki uważa też, że niezbędne jest uporządkowanie kompetencji
poszczególnych służb, tak aby jasno określić, które mają zadania
wywiadowcze, a które policyjne.
- Istnieją zagrożenia, które należy monitorować, bo są niepokojące,
godzą w interesy państwa, ale w kodeksie karnym nie są spenalizowane.
Dlatego musimy mieć oddzielną służbę, która skupiałaby się w pełni na
analizie tych zjawisk. Powinna za to odpowiadać ABW – stać się
profesjonalnym wywiadem wewnętrznym. Tak jak np. MI5 w Wielkiej Brytanii
czy CNI w Hiszpanii. Ustawowo należałoby więc pozostawić jej zadania
związane z rozpoznaniem i analizą zagrożeń wewnętrznych, m.in.
wywiadowczych, ekonomicznych czy terrorystycznych, odbierając
jednocześnie uprawnienia dochodzeniowo-śledcze.
Na świecie w zdecydowanej większości państw demokratycznych prowadzenie
działań śledczych to domena służb policyjnych. Z kolei działalność
wywiadowcza związana jest wyłącznie z rozpoznawaniem zagrożeń i
zbieraniem informacji. U nas te zadania są pomieszane. Tak naprawdę ABW w
obecnym kształcie jest trochę służbą wywiadowczą, trochę policją. W
konsekwencji kosztem zadań wywiadowczych koncentruje się na działaniach
śledczych. Tak jak np. w wypadku Amber Gold, nikt nie traktuje ABW jako
źródła wiedzy o zagrożeniach, tylko jako policję do ścigania przestępstw
przeciwko państwu. Tymczasem służby wywiadowcze są od ostrzegania z
wyprzedzeniem o niebezpieczeństwach i proponowania działań
zapobiegawczych, które podjąć musi rząd.
Po reformie ABW wspólnie z Agencją Wywiadu, jak dwa płuca, powinny
wprowadzać rzetelne informacje na temat zagrożeń wewnętrznych i
zewnętrznych do krwiobiegu państwa, czyli komórek decyzyjnych – wyjaśnia
były oficer.
Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie jednej dużej służby o charakterze policyjnym, zajmującej się zwalczaniem przestępstw uznawanych za najpoważniejsze dla państwa. – Takie polskie FBI, czyli roboczo Narodowa Agencja Śledcza, powinno powstać w wyniku połączenia Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Centralnego Biura Śledczego i części ABW, być może także innych formacji, np. wywiadu skarbowego – wylicza.
Co z wywiadem i kontrwywiadem wojskowym? – Zagraniczny wywiad
wojskowy we wszystkich krajach NATO-wskich podporządkowany jest
dowództwu armii. Jego podstawowym zadaniem jest dostarczenie wiedzy
niezbędnej do skutecznego działania sił zbrojnych za granicą. Formalna
podległość to kwestia wtórna. Najważniejsze, aby zagraniczny wywiad
wojskowy otrzymywał zadania bezpośrednio od organów, które potem będą
konsumować zdobyte informacje.
Minister obrony nie ma kompetencji do takiego działania, a szefa takiej
służby powinien oceniać na podstawie opinii od dowódców korzystających z
dostarczanych informacji. Jeśli zaś chodzi o SKW, to jej uprawnienia
powinny być poważnie ograniczone tylko do ochrony personelu sił
zbrojnych, tak jak dzieje się to w większości państw NATO.
Z kolei po reformie za ochronę przemysłu zbrojeniowego odpowiadałaby zreformowana ABW, która zajmowałaby się rozpoznawaniem zagrożeń także w strategicznych sektorach gospodarki, do których należy przemysł zbrojeniowy. – Zaś w wypadku podejrzenia przestępstw w tym zakresie do działania wkroczyłaby Narodowa Agencja Śledcza – odpowiada płk Małecki.
Ile czasu, jego zdaniem, zajęłaby reforma?
- System bezpieczeństwa państwa należy stworzyć praktycznie od początku. Podejmowane dotychczas próby okazały się na tyle nietrwałe, że można powiedzieć, iż przez ostatnie 25 lat niemal nic się nie zmieniło w tej dziedzinie. Najpierw należałoby więc wypracować szczegółową koncepcję modelu docelowego, a potem przygotować mapę drogową stopniowego dochodzenia do stanu uznanego za optymalny. Myślę, że realizacja potrwałaby 4–5 lat. Reforma jest niezbędna, aby dokonać skoku jakościowego w służbach. Obecnie są one zacofane pod każdym względem – technologicznym, metodologicznym i zarządczym. Podjęcie zdecydowanych i kompleksowych zmian jest koniecznością, jeśli nie chcemy, żeby polskie służby zamieniły się w skansen – uzasadnia Grzegorz Małecki.
Cały wywiad znajdziesz TUTAJ
J
więcej ciekawych tekstów szukaj na binase.pl