Recydywa w jeździe po pijanemu zakończona dożywociem
Po dziewiątym zatrzymaniu na jeździe pod wpływem alkoholu Donald Middleton, mieszkaniec Houston, nie będzie już miał okazji prowadzić samochodu.
Nie chodzi jednak o dożywotnie odebranie prawa jazdy, ale o skazanie na dożywotnie więzienie. O zwolnienie warunkowe skazany będzie mógł ubiegać się po 30 latach odbywania kary, a biorąc pod uwagę, że w chwili skazania ma 56 lat, to jest wysoce prawdopodobne, że nawet jeśli doczeka tego momentu, nie nacieszy się wolnością zbyt długo.
Nie jest to pierwsze skazanie amatora jazdy po kieliszku, ale wcześniejsze kary więzienia, ostatnio czteroletnia, nie wpłynęły na poprawę, więc sąd uznał, że nie ma sensu czekać aż oskarżony kogoś zabije.