Europejczyk półanalfabetą?
źródło: www.flickr.com/photos/nwabr/5917202532/
Wydawać by się mogło, że gdzie jak gdzie, ale w Europie, posiadanie tak podstawowych kompetencji jak czytanie i pisanie w stopniu zadowalającym jest absolutną normą.
Wydawać by się mogło, że gdzie jak
gdzie, ale w Europie, posiadanie tak podstawowych kompetencji jak czytanie i
pisanie w stopniu zadowalającym jest absolutną normą.
Tymczasem okazuje się, że 70 mln
Europejczyków nie ma wystarczających umiejętności pisania i czytania. Z
liczeniem jest jeszcze gorzej. O ile brak podstawowych umiejętności obsługi
urządzeń cyfrowych w pewnym przedziale wiekowym nie dziwi, to problemy z
czytaniem i pisaniem już mogą zaskakiwać. Wtórny analfabetyzm? Przecież
edukacja na poziomie elementarnym jest powszechnie dostępna od dziesięcioleci. U
młodszych może właśnie nadmiar cyfryzacji upośledza te podstawowe umiejętności?
W Polsce ok. 19% dorosłych przyznaje
się do tego, że czytanie i pisanie jest ich słabą stroną. Jeszcze gorzej jest z
matematyką.
Żeby poprawić ten stan, który może
skutkować problemami z zatrudnieniem, a w konsekwencji wykluczeniem społecznym,
Komisja Europejska przyjęła program na rzecz umiejętności.
Paradoksem jest to, że jednocześnie
wielu młodych, wykształconych Europejczyków narzeka, że wykonuje pracę poniżej
swoich możliwości i ambicji, które - jak wiadomo - są podsycane w miarę pogłębiania
edukacji. Pracodawcy natomiast skarżą się na brak pracowników z odpowiednimi
umiejętnościami.
WP
Przejdź do artykułu:
www.mpolska24.pl...
mPolska24
