Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Film o rabunku polskich dzieł sztuki

Prolog (rama dramaturgiczna) filmu rozpoczynałaby się sceną w Berlinie w 1938 roku, która ma miejsce w kancelarii III Rzeszy. Minister Joseph Goebbels wraz z Dyrektorem Generalnym Poczty Niemieckiej są na audiencji u Adolfa Hitlera. Zapada decyzja odmowy przyjmowania do obrotu pocztowego na terenie Niemiec polskich przesyłek oznakowanych znaczkiem z reprodukcją Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem” (chodzi o rocznicową ‒ datowaną na stulecie urodzin Matejki ‒ serię znaczków z obrazami tegoż naszego malarza historycznego). Skądinąd to prawdziwa sytuację, która miała miejsce rok przed wybuchem II światowej.

Film o rabunku polskich dzieł sztuki
źródło: wikipedia

Z bardzo dobrym przyjęciem spotkała się propozycja filmu sensacyjnego na temat rabowania polskich skarbów kultury przez Niemców i Rosjan w czasie drugiej wojny światowej. Koncepcję tego filmu przygotowaną przez Henryka Tadeusza Czarneckiego przedstawiłem na łamach „Gazety Polskiej Codziennie” 14 grudnia 2015.Projekt ten został przedstawiony wicepremierowi profesorowi Glińskiemu, ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego i zyskał jego uznanie. Dziś warto przedstawić dodatkowe informacje. Wiadomo już, że scenarzystą lub współscenarzystą filmu będzie znany pisarz i publicysta, skądinąd jeden z najwybitniejszych w Polsce specjalistów od historii alternatywnej ‒ Marcin Wolski. Autor koncepcji Henryk T. Czarnecki rozważa przygotowanie – na podstawie tej samej dokumentacji faktograficznej ‒ zarówno dokumentu, jak i filmu fabularnego. Jest też rozważana koncepcja przygotowania filmu fabuły w dwóch wersjach. Po pierwsze jako filmu do kin, a po drugie jako serialu telewizyjnego.

Co do propozycji stworzenia dokumentu, chodzi konkretnie o serię filmów dokumentalnych-fabularyzowanych z przeznaczeniem rozpowszechniania w publicznej TV. Idealnym odbiorcą takiej propozycji byłaby oczywiście TVP Historia, zwłaszcza pod nowym kierownictwem.

Tytuł roboczy tegoż filmu, jakże dobrze wpisującego się w zapowiedzi prezesa Jarosława Kaczyńskiego sprzed paru miesięcy o fabułach ukazujących najnowszą historię Narodu Polskiego brzmiałby: „Największe skarby walecznych Polaków”.

Zakazany Matejko i niemieckie przygotowania do grabieży

Prolog (rama dramaturgiczna) filmu rozpoczynałaby się sceną w Berlinie w 1938 roku, która ma miejsce w kancelarii III Rzeszy. Minister Joseph Goebbels wraz z Dyrektorem Generalnym Poczty Niemieckiej są na audiencji u Adolfa Hitlera. Zapada decyzja odmowy przyjmowania do obrotu pocztowego na terenie Niemiec polskich przesyłek oznakowanych znaczkiem z reprodukcją Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem” (chodzi o rocznicową ‒ datowaną na stulecie urodzin Matejki ‒ serię znaczków z obrazami tegoż naszego malarza historycznego). Skądinąd to prawdziwa sytuację, która miała miejsce rok przed wybuchem II światowej.

Kolejne sceny umiejscowione będą w maju i czerwcu 1939 roku. Tym razem przeniesiemy się do Polski. Przedstawione będą „naukowe” wizyty niemieckich oficerów SS po cywilnemu – „historyków sztuki”. Pierwsza scena z tej serii przedstawia takie szpiegowskie, rzekomo turystyczne wizyty w Zamku Królewskim, w Zachęcie (właśnie „Bitwa pod Grunwaldem” Matejki), Muzeum Narodowym („Polka” Watteau), Bibliotece Narodowej (nasze inkunabuły) oraz Muzeum Archeologicznym (eksponat z wykopalisk prasłowiańskich).

Dalej czas na Kraków i kolejne niemieckie przeszpiegi: na Wawelu, Kościele Mariackim (ołtarz Wita Stwosza), w zbiorach Czartoryskich („Dama z łasiczką” Leonarda Da Vinci, „Młody mężczyzna” Rafaela i „Krajobraz z miłosierną Samarytanką” Rembrandta), a także w Sukiennicach (kolejny obraz Jana Matejki „Hołd Pruski”).

I znów przenosimy się do Niemiec. Koniec sierpnia, Berlin. Jeszcze raz kancelaria Rzeszy. Marszałek Herman Goering oraz minister Joseph Goebbels na audiencji u Adolfa Hitlera. Fuhrer rozkazuje „natychmiast przywieźć obraz Bitwa pod Grunwaldem do kancelarii Rzeszy”. Chce położyć go – zamiast dywanu! ‒ na podłodze gabinetu wodza III Rzeszy. To właśnie na nim mają stanąć, aby całkowicie upokorzyć Polaków, niemieccy generałowie, którym będą przypinane najwyższe odznaczenia za zwycięskie bitwy z Rzeczpospolitą...

Kolejny epizod ‒ tym razem już związany z napaścią Niemiec na Polskę i wybuchu drugiej wojny światowej. W ślad za Wehrmachtem do Warszawy i Krakowa wkraczają przygotowani do łupieżczej misji „historycy sztuki”. Zgrupowali się oni w trzech strukturach: w SS Sondernkommando Paulsen, w organizacji pozarządowej „Ahnenerbe” oraz w spółce prawa handlowego o nazwie „Verwaltungsgenossenschaft Ost”. Założycielem tej ostatniej był miłośnik sztuki, a zwłaszcza miłośnik rabunku dzieł sztuki marszałek Goering. Taka byłaby treść pierwszego odcinka.

Polacy na straży swoich dóbr kultury

Odcinek drugi opisywałby cudowne zniknięcie „Hołdu Pruskiego” Jana Matejki. Sierpień 1939 Kraków, Muzeum Narodowe, retrospekcja. Profesor Feliks Kopera przygotowuje wysyłkę, rzekomo „do konserwacji”, „Hołdu Pruskiego”. Obraz zostaje profesjonalnie przygotowany do transportu: zrolowany, zabezpieczony i umieszczony w blaszanym, zalutowanym walcu. Transport wiedzie z Muzeum Narodowego w Krakowie przez Las Wolski do Zamościa, gdzie dzieło Matejki zostaje schowane w kościele pod wezwaniem Świętej Katarzyny.

Kolejne epizody: wrzesień, październik 1939, Zamość wojska okupantów w tym mieście – najpierw niemiecki Wehrmacht, potem Armia Czerwona, potem znów Niemcy. Październik 1939, Kraków, śledztwo Gestapo w spawie zniknięcia poszukiwanego przez władze III Rzeszy obrazu. Listopad 1939, powtórna tułaczka „Hołdu Pruskiego” na powrotnej trasie z zamojskiego kościoła św. Katarzyny do kopalni soli w Wieliczce(!), a ostatecznie do Muzeum Czapskich w Krakowie.

Film pokazać ma także martyrologię tych, którzy ratowali nasze skarby narodowe: rozstrzelanie burmistrza Zamościa Michała Wazowskiego, zesłanie rektora kościoła św. Katarzyny księdza Wacława Staniszewskiego do niemieckiego obozu koncentracyjnego (skądinąd przeżył).

Odcinek trzeci przedstawiać ma raczej spóźnioną i mniej niż w przypadku „Hołdu Pruskiego” profesjonalną ewakuację „Bitwy pod Grunwaldem”, a też niejako przy okazji „Kazań Sejmowych” Piotra Skargi akcja toczy się 6 i 7 września w gmachu Zachęty.

Odcinek czwarty opowie o utajnionej „emigracji” Arrasów Wawelskich.

Odcinek piąty z kolei składać się będzie z dwóch historii: pierwsza z nich to niespodziewane „zaginięcie ”Miecza Koronacyjnego Królów Polski – Szczerbca. Druga narracja przedstawi swoistą odyseję insygniów władzy państwowej II RP: prezydenta Najjaśniejszej Rzeczpospolitej oraz polskiego Naczelnego Wodza.

Śmierć Brokla – życie pisze scenariusz

Wreszcie odcinek szósty pierwszego cyklu. Odniesie się on do symbolicznych dat 15 i 17 września 1939. Pierwsza to data bombardowania Zamku Królewskiego w stolicy Polski, druga to oczywiście napaść „czerwonej” Rosji na nasze państwo. W tym odcinku ukazane będzie zjednoczenie naszych wrogów nie tylko w oparciu o traktat Ribbentrop-Mołotow, ale w „misji” kradzieży najwartościowszych polskich dzieł sztuki.

Ostatni odcinek pierwszej części rozpocznie się od scen niemieckiego bombardowania Zamku Królewskiego, a następnie scenami ratowania eksponatów muzealnych (ruchomości). Polscy muzealnicy dokumentują na wypadek ewentualnego zniszczenia niemieckimi bombami Zamku Królewskiego wystrój architektoniczny zamkowych wnętrz. Dokonuje się to przez wycinane fragmentów zdobień „twardych” i „miękkich”. „Twarde” to te na trwałe związane substancją budowlaną, a „miękkie” tworzą wystrój dekoracyjny (na przykład kurdybanowe tapety, tapicerka meblowa, story, firany). I kolejna ofiara wśród ratujących nasze skarby narodowe. W wyniku niemieckiego nalotu ginie kurator Muzeum Naukowego Kazimierz Brokl. To życie stworzyło tę iście filmową scenę. Trafia go spadająca z wieży Zamku Królewskiego wskazówka zegara.

Po nieco więcej niż 48 godzinach po bombardowaniu zamku polskich królów w Warszawie „Najlepszy sojusznik Hitlera” – by użyć tytułu książki Aleksandra Bergmana ‒ czyli Związek Sowiecki rusza na Polskę. Następuje czwarty rozbiór Polski. Pokażemy swoistą fraternizację rosyjsko-niemiecką kosztem Polski i Polaków. Oto scena wspólnej defilady okupantów Rzeczpospolitej w październiku 1939 roku w Brześciu nad Bugiem. Warto, aby polski widz zobaczył archiwalne zdjęcia z tej defilady ‒ czy odtworzone dla potrzeb filmu fabularnego ‒która rzeczywiście miała miejsce w twierdzy brzeskiej.

Mija przeszło 5 lat. Ponad 60 miesięcy eksterminacji Narodu Polskiego dokonywanej przez zachodnich i wschodnich sąsiadów. Klamrą zamykającą i ten odcinek i pierwszą część potencjalnego serialu jest to, co zrobili Niemcy już po Powstaniu Warszawskim. Chodzi o wysadzenie Zamku Królewskiego: pokażemy nawiercanie otworów w zamkowych fundamentach w celu podkładania min i zniszczenia budowli. Miało to miejsce pomiędzy październikiem a grudniem 1944 roku. Robili to z niemiecką systematycznością i dokładnością oficerowie Wehrmachtu. Warszawski Zamek Królewski został wysadzony i doszczętnie zburzony. Pamiętam, gdy jako dziecko bawiłem się w jego ruinach (jedna ściana z okienną wyrwą) w końcu lat 60-tych, przed decyzją o jego odbudowaniu.

W drugiej części filmu ukazane będzie dzieło rosyjskiego rabunku naszych narodowych dzieł sztuki. Sowieci więcej niszczyli od razu, mniej wywozili, a jeśli wywozili, robili to w sposób dużo mniej zorganizowany, mniej planowo i systematycznie niż Niemcy.

Warto ocalić od zapomnienia tę walkę Polaków z obydwoma okupantami w obronie dzieł, bez których nie można sobie wyobrazić polskiej kultury.

*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (18.01.2016)

Data:

Ryszard Czarnecki

Ryszard Czarnecki - https://www.mpolska24.pl/blog/ryszard-czarnecki

polski polityk, historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII i VIII kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister – członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.